...
+48 573 580 999
info@flowrolls.pl

Marihuana w Holandii

Table of Contents

Marihuana w Holandii – Wprowadzenie

Holandia od lat postrzegana jest jako kraj o bardzo liberalnym podejściu do marihuany. W wielu rankingach “przyjaznej narkopolityki” stawiania jest w ścisłej czołówce spośród innych krajów wspólnoty europejskiej. Dzięki przepisom, konopie nie są tam tematem tabu. Wręcz przeciwnie, świadomośc społeczna rozwinięta jest tam na dużo większym poziomie. kraj ten od dawna postrzegany jest jako swojego rodzaju “mekka” dla każdego entuzjasty konopii w Europie i na świecie. 

Ma to przełożenie na turystykę w tym kraju. Wiele większych miast polega na potocznie zwanej “narkoturystyce” – turystach przyjezdzających głównie ze względu na ogólnodostępność marihuany. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy, lecz śmiało można stwierdzić, że przemysł konopny jest kluczowym oraz nierozłącznym elementem gospodarki tego kraju. 

Czy marihuana w Holandii jest legalna? – krótka historia

Wbrew powszechnej opinii, konopie wcale nie są w pełni legalne na terenie tego kraju! 


Na przestrzeni lat 60 i 70, Europa zmagała się z dużym problemem narkotykowym. Na terenie wielu większych europejskich miast zaczęły powstawać tak zwane “otwarte sceny narkotykowe” – publiczne miejsca spotkań (dworce, parki itp.) w których odbywała się konsumpcja twardych narkotyków. Skłoniło to wiele krajów europejskich (takich jak np. Portugalia, Holandia, Szwajcaria czy Czechy) do podjęcia kroków prawnych w celu ukrócenia problemu.


Specjalna holenderska komisja powołana w 1976 roku wydała raport, w którym dokonany został podział narkotyków na dwie kategorie:
– Grupa 1: Nieakceptowalne ryzyko (kokaina, heroina i inne narkotyki twarde)
– Grupa 2: Akceptowalne ryzyko (konopie)

To właśnie na podstawie tego raportu, wydana została nota prokuratorska zawierająca zalecenia dla służb porządkowych. Według zaleceń, służby powinny skupiać się na substancjach z pierwszej grupy oraz w produkcję masową. Konsumpcja oraz posiadanie marihuany w małych ilościach (historycznie 30 gramów, aktualnie 5 – ilość ta zmieniała się na przestrzeni lat) nie powinno być traktowane jako przestępstwo i ścigane.

Historyczna nota prokuratorska stała się fundamentem, na podstawie którego marihuana regulowana jest do dziś. Po uzyskaniu specjalnych pozwoleń oraz spełnieniu wymagań, zaczęły otwierać się pierwsze punkty konopne. Status ten utrzymuje się do dziś. Na terenie całego kraju do dziś funkcjonuje wiele punktów (tzw. coffeeshopów) – oferujących sprzedaż do 5-ciu gramów marihuany na osobę. 

Dwuznaczność prawa – Problem “tylnych drzwi”

Nota prokuratorska oraz wyrozumiałe podejście do konsumentów marihuany wydaje się być niezwykle nowatorskim rozwiązaniem prawnym. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne. Według zaleceń, posiadanie oraz sprzedaż do wyznaczonej ilości (aktualnie 5 gramów) nie powinno być ścigane i karane. Służby powinny skupić się na produkcji masowej, dystrybucji oraz twardych narkotykach. W świetle tego, sama sprzedaż konsumentom odbywa się w ramach zaleceń oraz nie ma tu żadnego łamania prawa. Stwarza to jednak istotne problemy dla funkcjonowania placówek zajmujących się sprzedażą konopi (coffeeshopami) w kwestii ich zaopatrywania się hurtowego w asortyment. 

By coffeeshop mógł normalnie funkcjonować, musi on stale zaopatrywać się w hurtowe ilości suszu znacznie przewyższające dozwolone ramy. By sklep normalnie funkcjonował, także asortyment coffeshopów wykracza poza dozwolone granice zawarte w notach prokuratorskich. 

Twarza to dwuznaczność prawną którą porównać można do sytuacji Stanów Zjednoczonych. Niespójne prawo federalne i stanowe (np. California) dotyczące marihuany sprawiało, że federalne służby (DEA) miały prawo do zamknięcia oraz konfiskaty mienia sklepom – które w świetle prawa stanowego funkcjonowały całkowicie legalnie. 

Podsumowując:

Płaszczyzna klient-coffeeshop, sprzedaż oraz funkcjonowanie odbywa się zgodnie z prawem oraz nie powinno podlegać jakiejkolwiek karze.

Płaszczyzna coffeeshop-dostawca/dystrybutor, to strefa której nie obejmuje zalecenie prokuratorskie. W praktyce oznacza to, że wiele legalnie funkcjonujących coffeeshopów zmuszonych jest do zaopatrywania się z nielegalnych źródeł. Napędza to czarny rynek oraz skazuje legalnie działający biznes na kontakt z organizacjami przestępczymi. 

Zakończenie

Niderlandy postrzegane są jako kraj o niezwykle liberalnej polityce dotyczącej marihuany. Jest to jeden z pierwszych krajów, decydujących się na wprowadzenie rozgraniczenia między konopiami a twardymi narkotykami. Przez lata system ten wypracował wiele autorskich rozwiązań na podstawie których marihuana funkcjonuje w tym społeczeństwie do dziś. Nie jest to jednak system idealny! Niderlandy wciąż zmagają się z wieloma problemami oraz nieścisłościami prawnymi wymagającymi uwagi. Mimo to, można śmiało stwierdzić żę na przestrzeni innych krajów europejskich, kraj ten jest niezwykle przyjazny dla tej rośliny oraz jej entuzjastów.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts